Nowy sezon niesie ze sobą mnóstwo intrygujących zmian z poprawą rozgrywki sieciowej na czele, a do swego repertuaru mainów niejeden fan wprowadzi rudowłosą kunoichi.
Warto najpierw obejrzeć zwiastun:
Jeśli niektórym z was nieco fabularnie się to wszystko nie skleja to macie dobre przeczucie: to córka Kunimitsu jaką znaliśmy z poprzednich części. Katsuhiro Harada w kąciku deweloperskim potwierdził domysły fanów dotyczących matki: rzeczywiście była ona niewidoma, co sygnalizowano bliznami pod maską. Teraz jej potomkini przybrała ten sam przydomek, wdziała tę samą maskę i ruszyła zdobyć miecz Yoshimitsu, czyli wypełnić marzenie swej matki.
Nowa Kunimitsu ma mocno różnić się stylem walki od tej, którą mogliśmy sterować w Tekken Tag Tournament, ale i swym gameplay’em ma być unikalna także względem innych postaci Tekken 7. Na jesień wraz z nową wojowniczką otrzymamy także planszę w Japonii, zaś kolejnego zestawu możemy spodziewać się na wiosnę przyszłego roku.
Nowy sezon to także zmiany w samej grze. Najważniejszą zapowiedzią jest modyfikacja systemu rozgrywek online: gra przechodzi na rollback netcode, poprawiający responsywność – ponoć testy wypadły rewelacyjnie, a poprawa płynności rozgrywki jest od razu wyczuwalna. Będzie można odfiltrowywać także graczy używających wi-fi. Poza tym zaimplementowano sporo modyfikacji w systemie rankingowym tj. nowa najwyższa ranga czy Tekken Prowess. Możemy spodziewać się również drobnych tweaków pod postacią zwiększenia ilości życia postaci czy obniżenia obrażeń przy uderzeniach o ścianę.
Harada-san nie omieszkał także poinformować, iż sprzedaż globalna Tekken 7 przekroczyła 6 milionów kopii, co jednocześnie daje całej serii 50 milionów. Niezłe liczby.
Naczelny. Pismak. Kolekcjoner. Entuzjasta bijatyk, filmowych adaptacji i automatów arcade. Frytki posypuje majerankiem.