Olivia Wilde wyreżyseruje film z żeńską postacią Marvela

Wilde parafowała ponoć umowę z Sony Pictures. Wiemy, że będzie to bohaterka z rodziny pajęczarzy, ale czy to Spider-Woman, Spider-Gwen czy Silk?

Subtelnie poteasowała fandom sama przyszła reżyserska na Twitterze:

Filmowe prawa do uniwersum Spider-Mana posiada Sony Pictures, skazując studia Disney oraz Marvel na podchody za każdym razem, gdy chcą dodać pajęcze postacie do Marvel Cinematic Universe. Mamy już za sobą jedną dramę ze sprzeczką dotyczącą Petera Parkera i jego udziału w MCU, jednakże mimo ugody obie strony szukają opcji alternatywnych dla siebie na wypadek gdyby ponownie zaczęło zgrzytać. Marvel promuje nowych herosów, trzymając w zanadrzu X-Menów, zaś Sony dąży do stworzenia uniwersum z postaciami Spider-Mana pod własne dyktando. Otrzymaliśmy już Venoma, nadchodzi Morbius, w planach od dłuższego czasu są Black Cat oraz Silver Sable – czy taki sam plan Sony ma wobec nowego projektu?

Zakładając chęci współpracy z Marvelem najoczywistszym wyborem byłaby Spider-Woman, ta oryginalna, komiksowa. Co ciekawe: zarówno Marvel, jak i Sony, mają prawa do tej postaci z racji na moce i przynależności. Jeżeli Marvel chciałby jej użyć do swoich celów to nie mógłby wykorzystać powiązań z pająkami, co akurat nie byłoby dużym problemem. Bohaterka często funkcjonowała pod imieniem i nazwiskiem Jessica Drew, a i jej umiejętności nie opierają się na pajęczynie, lecz na jadzie i feromonach. Drew była m.in. agentką S.W.O.R.D., dywizji podległej S.H.I.E.L.D. zajmującej się zagrożeniem pozaziemskim – biorąc pod uwagę fakt iż w MCU mieliśmy już zajawki tej organizacji w formie “wakacji” Nicka Fury’ego czy logotypów na kurtkach z planu zdjęciowego Captain Marvel 2 można mieć interesujące domysły. Raczej wątpliwe jest, aby na obecnych warunkach jedno studio chciało przechytrzyć drugie poprzez “bycie pierwszym” z ekranizacją Jessiki Drew, toteż raczej zawarto porozumienie i wspólnie będą korzystać z dobrodziejstw Spider-Woman.

Alternatywą są postacie Spider-Gwen oraz Silk, będące niezwykle popularnymi zwłaszcza wśród świeższych fanów komiksów. O ile panie idealnie wpasowałyby się w politykę większej dywersyfikacji płciowej oraz rasowej w Marvel Cinematic Universe, to zdaje się iż na chwilę obecną zwłaszcza po stronie Sony nie wypracowano dostatecznego podłoża na ekspansję pajęczej rodziny. Zabawy z multiversum byłyby dosyć ryzykowne patrząc na to, iż w zasadzie filmowy świat dopiero poznał swojego Spider-Mana. Kto wie, być może Jessica Drew niekoniecznie jest dalekosiężnym projektem, a tylko drogą do wyprowadzenia młodej zmiany na salony? Nie można niczego wykluczać, kto wie jakie niespodzianki są dla nas szykowane, w tym temacie wszystko może pozytywnie zapunktować.

Z pewnością dosyć szybko otrzymamy odpowiedź na pytanie: którą wersją Spider-Woman będziemy się ekscytować. To ważny projekt, stąd z pewnością będzie intensywnie hajpowany. Stay tuned!