Czas zatrzymał się w 1988, neonowa dystopia kierowana jest upadłą społecznością, a ty masz ledwie 18 minut aby przebić się do maniaka, który zniszczył świat…
Inspirowana klasykiem o tytule Contra (nawet rocznik się zbiega z debiutem produkcji Konami) gra Black Future oferuje nam ostrą rozwałkę w proceduralnie generowanej wieży wypełnionej robotami, deszczem pocisków i wymagającymi bossami. Do tego nasze serducho zostało podminowane, toteż jeżeli nie wykonamy swojego zadania w określonym czasie będzie można nas zdrapywać ze ściany. Zawsze można zabrać żywego towarzysza, coby nas od niechybnej śmierci nieco oddalił. Jeżeli do tego dodamy cyberpunkowy klimat z wszechobecnym synthwavem otrzymamy tytuł, który fanów staroszkolnej rozrywki może wciągnąć na wiele przebieżek. Rzućcie zresztą okiem na zwiastun – robi swoje!
Profil gry w serwisie Steam: LINK
Profil gry w Nintendo eShop: LINK
Trailer skrojony na premierę, ukazujący zarówno broń, jak i sam gameplay:
Naczelny. Pismak. Kolekcjoner. Entuzjasta bijatyk, filmowych adaptacji i automatów arcade. Frytki posypuje majerankiem.