Scenarzysta Rhett Reese ujawnił ciekawą koncepcję w rozmowie dla The Hollywood Reporter. Chodziło co prawda o aktorów, nie o postaci, ale… faktycznie jest ciekawie.
Scena, o której mowa miała pokazać widzom wysiłki Dana Aykroyda, Harolda Ramisa i Erniego Hudsona, ktorzy usiłują przekonać Billa Murraya do nakręcenia trzeciej części Ghostbusters. Zabawę przerywa transformacja jednego z aktorów w zombie, co owocuje dość ostrą zadymą z udziałem samochodzików golfowych i użyciem sprzętu do golfa niezgodnie z zaleceniami producenta.
Pierwsza część czarnej komedii nakręcona w 2009 zaliczyła już udział Billa Murraya w roli samego siebie. Niestety, wraz z śmiercią Harolda Ramisa pomysł na zabawną scenkę stał się niemożliwy do zrealizowania. Miałoby to z resztą niewiele sensu, w związku z rozpoczęciem prac nad pełnoprawnym sequelem serii, z Jasonem Reitmanem, w roli reżysera.
Premiera Zombieland: Kulki w Łeb odbyła się 18 października i film można już obejrzeć w kinie (niestety, bez wspomnianej wyżej scenki).
Miłośnik starych gier, dobrych książek, stołowych gier bitewnych, w wolnych chwilach animator hejtu.