Fani serialu Pokemon, którzy oglądali anime od samego początku będąc świadkami wtop i porażek bohatera zostali w końcu wynagrodzeni za cierpliwość.
Ash (Satoshi w wersji japońskiej) w odcinku oznaczonym numerkiem 139, animowanej adaptacji gry Pokemon Sun i Pokemon Moon wystąpił w finale ligi Alola. W pojedynku z Gladionen tradycyjnie walczył Pikachu, który pojedynkował się z Zoroarkiem. O zwycięstwie przesądził jednak pojedynek dwóch form Lycanrocka, nocna odmiana Gladiona zmierzyła się z wieczornym Lycanrockiem Asha. Mimo zaciętej walki, w której oba Pokemony dały z siebie wszystko to ostatecznie pomarańczowy wilk wyszedł z pojedynku zwycięsko.
Skrót finałowego meczu można obejrzeć poniżej:
Tym samym kończy się długa seria przegranych na koncie Asha Ketchuma. Wieść o wygranej szybko rozniosła się po lokalnych i światowych mediach. Zwycięstwa trenerowi gratulowały także osoby, których o zainteresowanie ligą Pokemon nikt wcześniej nie podejrzewał.
In the latest episode of “Pokémon the Series: Sun and Moon,” Ash Ketchum finally wins the championship competition of the Alola League, marking the first time the protagonist has won an official Pokémon League tournament https://t.co/HWU3qdrVx4
— CNN (@CNN) September 16, 2019
Ash is the anime equivalent of Leonardo DiCaprio. #Pokemon pic.twitter.com/0V16WGpIJ0
— NintendoTLDR (@NintendoTLDR) September 16, 2019
Apparently the reason why we haven’t seen Satoshi in the chain is that he’s been trying to win the Pokémon World Championship. ???♂️Congratulations Ash/Satoshi! ? https://t.co/jj7fLjxctZ
— William Shatner (@WilliamShatner) September 16, 2019
To był wspaniały wieczór dla fanów sportu, ale też i niepoprawnych marzycieli wierzących, że jeśli gonić za marzeniami wystarczająco długo, to da się dogonić sukces. Oddaje głos do studia.
Miłośnik starych gier, dobrych książek, stołowych gier bitewnych, w wolnych chwilach animator hejtu.