Mniej niż miesiąc do świąt! W przerwie od słuchania wesołych melodyjek w sklepach możecie rzucić okiem, co działo się w tym tygodniu.
Możliwe, że Square pichci nowe Parasite Eve
Panowie z “kwadrata” zarejestrowali w Europie znak handlowy Parasite Eve. Wiele takich ruchów okazywało się po prostu zwykłą ochroną praw autorskich, ale fani serii nie kryją podekscytowania perspektywą kolejnej części survival-horroru, lub wersji HD przeznaczonej na nowsze konsolę. Seria liczy sobie trzy części, z których ostatnia wydana została w 2010, więc możliwość wrzucenia trylogii HD wydaje się całkiem prawdopodobna.
Nintendo śmielsze od Sony – ich Dead or Alive będzie elastyczniejsze!
W ostatnim okresie władycy Sony muszą czuć się wyjątkowo pewnie w fotelu lidera na rynku konsol. Nie tak dawno mieliśmy solidne tarcia na linii konsument-producent w kwestii gry cross-platformowej, a już jest kolejny punkt sporny. W ostatnim okresie Sony wzięło się za ugrzecznianie tytułów wydawanych na swoją platformę. Jedną z ofiar nowej polityki będzie nawalanka Dead or Alive Xtreme 3 Scarlet, z której cenzorzy Sony usunęli część strojów DLC, czy opcje pozwalające między innymi na manipulowanie (hue, hue!) rozmiarem i “elastycznością” biustów i tyłeczków pań, które skrzyżują pięści. Tymczasem na Nintendo Switch ukaże się wersja gry taka, jak ją Pan programista stworzył, w dodatku będzie można wejść z paniami w interakcje z użyciem kontrolerów.
Próbka wspomnianych wyżej “opcji”, jakby ktoś zastanawiał się, którą wersję gry kupić:
Fallout 76 w ogniu krytyki
Bethesda ma dość słaby okres. Niestety w odróżnieniu od Blizzarda i EA nie ma dla fanów wieści o odświeżonych klasykach, więc może się to różnie skończyć. Masywne przedsięwzięcie jakim był Fallout 76 po odsłonięciu kurtyny wywołał raczej buczenie i politowanie. Prawie każdy serwis agregujący recenzje wyświetla nową odsłonę serii w kolorze jaskrawoczerwonym. Premiera była całkiem niedawno, a grę już można nabyć po zniżce! Zdaje się, że fani mieli racje, a panom z Bethesdy przyda się lekcja pokory.
CBS robi kontynuacje Przystanku Alaska
Jakby mało było tego, że Kyle MacLachlan zamiast byczyć się na emeryturze, musiał nagrywać dodatkowy rozdział Twin Peaks, o który nikt nie prosił, teraz kolejna grupa podstarzałych aktorów dostanie zajęcie. Stacja CBS dłubie przy nowym sezonie Przystanku Alaska. Serial, który kojarzymy głównie z tego, że rodzice blokowali telewizor by go oglądać, powróci na antenę. CBS pichci kontynuacje z udziałem Rob Morrowa, który ostatnim razem grał rolę główną lekarza Joela Fleishmana, który z Nowego Jorku przenosi się na Alaskę i zaczyna swoją niecodzienną przygodę w mroźnym klimacie, w towarzystwie dość oryginalnych tubylców (jeśli komuś w głowie pojawiła się fraza “Ranczo”, to owszem, polski serial czerpie garściami z Przystanku) . W dziele przywrócenia serialu do życia pomogą też oryginalni twórcy: Joshua Brand i John Falsey. Na razie nie wiadomo kiedy serial trafi na antenę.
Margo Robbie ujawniła pełny tytuł Birds of Prey… chyba
Jeśli ktoś był wystarczająco znudzony, by przeglądać profile w mediach społecznościowych celebrytów, to wie już, że Margot Robbie wrzuciła na swojego Instagrama stronę scenariusza Birds of Prey z nasmarowanym na okładce dopiskiem, który wydaje się dopełniać tytuł. Jeśli jest to coś więcej niż żart to do kina pójdziemy na: “Birds of Prey and the Fabulous Emancipation of One Harley Quinn”. Kupno biletów będzie na pewno niezapomnianym przeżyciem.
Sto filmów na YouTube za darmo!
…Ale nie w Polsce. Przynajmniej na razie. Goście z Google pogadali sobie od serca z gośćmi z MGM, dzięki czemu na YouTube dostępna jest ponad setka klasyków wytwórni, które to filmy można oglądać za darmo… ponownie, nie w Polsce. Terminator, Rocky, Różowa Pantera i wiele innych pozycji z niedzielnego programu telewizyjnego torują drogę nowej usłudze. YouTube już od jakiegoś czasu udostępnia filmy odpłatnie, teraz serwis eksperymentuje z darmową ofertą, z której zysk przyniosą reklamodawcy – darmowe oglądanie od płatnego odróżnia właśnie obecność reklam. Sukces nowej usługi być może utoruje jej drogę na nowe, egzotyczne rynki… np. rynek polski.
Miłośnik starych gier, dobrych książek, stołowych gier bitewnych, w wolnych chwilach animator hejtu.