Nie mogę uwierzyć, że to nie Kirby! Zielony stworek Yumatero uderza po raz drugi i to po ponad dwóch dekadach nieobecności!
Trailer:
Jak ktoś nie zna Gimmick!, to nie ma się czym przejmować. Gra miała premierę japońską i jedynie niewielki nakład w Skandynawii. Dodatkowo premiera w 1992 roku okazała się wielkim rozczarowaniem przy mieszanych ocenach krytyków i małym zainteresowaniu graczy. Recenzenci narzekali na przeciętność, gracze, którzy już łupali w tytuły na SNES nie byli zainteresowani grą na konsolę poprzedniej generacji.
Gimmick! zdobył fanów dopiero po latach od premiery. Ludzie zaczęli zwracać uwagę na symulowanie fizyki i oryginalne podejście do tworzenia poziomów, zauważając, że pod względem oprawy gra naprawdę robi dobry użytek z mocy Nintendo Entertainment System (dla ciekawskich: gra jest teraz lepiej dostępna za sprawą re-edycji z zeszłego roku: Gimmick! Special Edition).
Nic więc dziwnego, że niedoszły hit Sunsoftu dostał po latach drugą szansę. Gimmick! 2 co prawda nie ma grafiki wyznaczającej nowy standard, ale ponownie oferuje zakręconą akcje na pełnych przeszkód poziomach, gdzie nasze życie utrudniać będą pułapki, platformy i wszędobylscy przeciwnicy. Wspomniana symulowana fizyka odegra sporą rolę w przebijaniu się przez kolejne plansze i odnajdywanie zawartych tam sekretów (wypuszczana przez Yumatero gwiazdka niekiedy służy nam jako np. środek transportu przez kolce).
Strona Steam. Gra dostępna także na Nintendo Switch. Wersje na konsole Sony PlayStation i Microsoft Xbox mają ukazać się później, jeszcze w tym roku.
Miłośnik starych gier, dobrych książek, stołowych gier bitewnych, w wolnych chwilach animator hejtu.