Dużo klasyki w odświeżonej formie zafundowali nam deweloperzy w kolejnym rozszerzeniu do najnowszego MK, co jest ostatnio tradycją serii. Większych niespodzianek brak.
Puśćmy przodem czterominutowy zwiastun Mortal Kombat 1: Khaos Reigns:
24 września debiutuje nowa historia kontynuująca wydarzenia w podstawowej wersji MK1. Tym razem więcej czasu poświecimy Królestwu Chaosu, którego granice chce poszerzyć Havik, wylewając szaleństwo na inne krainy.
Z racji na udział trzech z postaci w trybie fabularnym będą one dostępne od razu w dniu premiery. Bi-Han powraca, tym razem stojąc po stronie chaosu, lecz już nie jako Sub-Zero – Havik skradł jego duszę aby stworzyć idealnego poplecznika w szerzeniu anarchii. Pozostawione bez swojego wodza Lin-Kuei szuka nowej ścieżki, a jedną z wojowniczek mającą ją wytyczyć, jest Sektor, zaufana prawa ręka byłego Arcymistrza, pchająca klan do przodu za wszelką cenę. Kontrastem jest Cyrax, która działa na własnych zasadach. W późniejszym terminie do rosteru dołączą tradycyjnie postacie gościnne: Ghostface z serii Krzyk z głosem Rogera L. Jacksona, T-1000 z serii Terminator z obliczem i głosem Roberta Patricka, oraz Conan Barbarzyńca z obliczem Arnolda Schwarzeneggera.
Za Kombat Pack 2 przyjdzie nam zapłacić 49.99 dolców, a jeśli nie macie pierwszego rozszerzenia to można nabyć wszystkie dodatki za 59,99 zielonych – to wersje na wszystkie platformy poza Switchem, na którym jest o 10 dolarów taniej. Sporo. Na osłodę posiadacze Kombat Pack 1 otrzymają za darmo skórkę dla Scorpiona nawiązującą do filmu aktorskiego Mortal Kombat z 1995 roku. Nic nie trzeba będzie płacić także za Animality dla każdej postaci, czyli zamiennik Fatality ze starych MK umożliwiający wykończenie przeciwnika po uprzednim zmienieniu się w zwierzę. W poprzedniej części uraczono nas Babality, tak więc widać tu pewien trend śmiałego sięgania po klasyczne rzeczy. Miło, acz chciałoby się więcej…
Naczelny. Pismak. Kolekcjoner. Entuzjasta bijatyk, filmowych adaptacji i automatów arcade. Frytki posypuje majerankiem.