Kim jest Gorr the God Butcher, Rzeźnik Bogów?

Zajrzyjmy do źródeł, aby bliżej poznać przepełnionego nienawiścią antagonistę z nowszych przygód komiksowego uniwersum Marvela.

Gorr był nikim, urodził się na planecie której nawet nikt nie nazwał, żył na niej z dnia na dzień ocierając się o śmierć z łaknienia. Mimo absurdalnych warunków jego plemię wierzyło w bogów, którzy pewnego dnia mieli uratować ich z beznadziejności. Wierzył w nich i Gorr, pomimo braku jakichkolwiek odpowiedzi na modlitwy, wierzył mimo iż podczas trzęsienia ziemi stracił swą żonę, a jego dzieci jedno po drugim umierały z głodu. Czara przelała się, gdy odszedł jego ostatni syn, Agar – Gorr odmówił rytualnego pogrzebu plemiennego, a gdy wyrzucił z siebie przepełnioną żalem deklarację, że bogowie nie istnieją, został wydalony precz przez pozostałych współtowarzyszy.

Wędrując przez pustynie i oczekując na śmierć pod rozpalonym słońcem, Gorr w końcu otrzymał swój znak: dwóch bogów walczących ze sobą rozbiło się przed nim o powierzchnię planety. Przeciwnicy utrzymywali się wzajemnie w klinczu, przebijając się wzajemnie bronią przy jednoczesnym wyczerpaniu długim bojem. Nagle jeden z bogów zwrócił się do Gorra z prośbą o pomoc, co wybudziło śmiertelnika ze stanu osłupienia, przeradzając się w niepohamowaną wściekłość ironią zaistniałej sytuacji. Wyczuwszy u Gorra gniew żywy miecz drugiego boga opuścił swego pana i połączył się z nowym hostem. Przepełniony niespodziewanym przypływem mocy Gorr bezlitośnie zgładził uległego boga, pozostawiając zaś jego rywala z przebitą w walce głową na pastwę losu.

Miecz okazał się być czymś więcej aniżeli jedynie rozumnym orężem – był to pierwszy symbiot, imieniem All-Black, którego Knull stworzył z żyjącego mroku i hartował boską mocą zgładzonego celestiala. Król Symbiotów przeżył feralny pojedynek mimo obrażeń i widział jak Gorr zabija jego adwersarza, jednakże postanowił nie poszukiwać złodzieja miecza gdyż swoimi dalszymi czynami w zasadzie Gorr czynił to samo, co Knull, czyli mordował bogów. Krucjata rzeźnika liczona była w tysiącach lat, w trakcie których zyskał on niesamowitą ilość doświadczenia a w pojedynkach nie miał sobie równych. Jego wędrówka zahaczyła także m.in. o Ziemię w 9 wieku, a najbardziej rozpoznawalną postacią z uniwersum Marvela z jaką się mierzył był naturalnie Thor, a nawet nie jeden a kilku, z różnych linii czasowych. Dość rzec, że Gorr tak mocno odbił się na psychice asgardiańskiego Avengera, że ten stał się niegodnym podniesienia Mjölnira…

Cała moc Gorra jest powiązana z All-Blackiem, który łącząc się z hostem dał mu nadludzką siłę i umiejętności, a także długowieczność oraz regenerację. Najbardziej charakterystycznym bonusem jednak były zdolności symbiotyczne, pozwalające formować wszelką broń, zbroję, konstrukty, skrzydła, a także i tworzyć miniony wykonujące podstawowe rozkazy. Co ciekawe sam All-Black był (jak na symbioty, które poznaliśmy w świecie chociażby Spider-Mana) wyjątkowo odporny na ogień i dźwięki, choć nadal uznawał je za zagrożenie. Rzeźnik także stale rozwijał swój arsenał umiejętności wraz z kolejnymi bataliami, zmuszając nawet niektórych bogów do niewolniczej pracy. Czy ktoś tak doświadczonego mordercę będzie w stanie powstrzymać…?