Nie spodziewajcie się wyjaśnienia tej gwiazdki pod newsem. Tak po prostu jest w tytule. My też nie wiemy czemu, ale Kevin Feige mówi, że wyjaśni się w kinie.
Zgodnie z doniesieniami serwisu ComicBook.com aktor David Harbour (grający wcześniej w Stranger Things i Black Widow) zdradził, że Thunderbolts* solidnie wstrząśnie uniwersum Marvela. Harbour, który ponownie wcieli się w Red Guardiana powiedział, że “antybohaterowie napotkają coś, czego nie rozumieją, a co fundamentalnie zmieni kurs w jakim rzeczy podążają”. To niezbyt konkretna informacja, ale zdradza nam, że Thunderbolts* nie będzie kolejnym pobocznym projektem, a głównym wpisem w historii filmowego uniwersum Marvela, w dodatku takim, którego efekty będziemy odczuwać w kolejnych produkcjach. Ludzie z serwisu ComicBook.com teoretyzują, że może chodzić o wprowadzenie do uniwersum bohatera, o pseudonimie Sentry. Jeden z najpotężniejszych herosów Marvela, a jednocześnie najbardziej niestabilny, Robert Reynolds miałby być grany przez Lewisa Pullmana, który na razie figuruje w obsadzie jako “Bob” (skrót od Roberta).
Z potwierdzonych ról w Thunderbolts* obsada to poza Davidem Harbourem (ponownie Red Guard), Sebastian Stan (Winter Soldier), Florence Pugh (Black Widow), Harrison Ford (Red Hulk), Wyatt Russel (John Walker/US Agent), Hannah John-Kamen (Ghost), Julia Louis-Dreyfus (Valentina Allegra de Fontaine), Olga Kurylenko (Taskmaster).
Oczekiwana premiera Thunderbolts* zapowiedziana jest na 2 maja, 2025 roku.
Miłośnik starych gier, dobrych książek, stołowych gier bitewnych, w wolnych chwilach animator hejtu.