Nowy stary Tekken 8, czyli poszukiwanie świeżości

Siódmej części właśnie stuknęło 10 milionów sprzedanych kopii, toteż nieunikniona jest debata nad kierunkiem, który powinna seria obrać.

Niemal 8 minęło od momentu gdy Tekken 7 ujrzał światło dzienne, toteż oczekiwania od najnowszej części naturalnie są duże. Seria słynie z metodycznych, acz nierewolucyjnych kroków naprzód, polerując dotychczasowe osiągnięcia zamiast tworzyć koło na nowo. Przerwa nigdy nie była jednak tak długa jak teraz, toteż apetyty po ogłoszeniu prac rosły z dnia na dzień. Zgodnie z przewidywaniami na The Game Awards 2022 ujrzeliśmy oficjalny zwiastun:

Odhaczamy zatem ósemkę pierwszych wojowników: Jin Kazama, Kazuya Mishima, Paul Phoenix, Marshall Law, King, Jack-8, Lars Alexandersson oraz Jun Kazama, która nie tylko pojawi się w wątku fabularnym, ale i po raz pierwszy od Tekken 2 (1995 rok!) kanonicznie powróci jako grywalna postać (co potwierdził Katsuhiro Harada).

Wyraźnie zarysowują się także znajome od lat mechaniki postaci, zatem można przypuszczać iż nic nie zmieni się w kontekście tzw. dziedziczenia umiejętności, a więc jeśli kiedyś graliśmy w którąś z części to i tu powinniśmy się szybko odnaleźć. Gra naturalnie nadal pozostaje trójwymiarową bijatyką, czego w zwiastunie co prawda nie było widać, ale ciągle będziemy mogli się swobodnie przemieszczać po głębi i oglądać arenę walk z każdej strony. Potwierdzono także, iż ponownie ujrzymy system Rage Drive, który podzielił nieco fandom przy poprzedniej odsłonie – jedni lubili mieć pod ręką widowiskowe specjale, drudzy zaś nie lubili gdy nagłym cinematikiem wyrywa się ich z taktycznego skubania przeciwnika i czyhania na błędy.

To co deweloperzy podkreślają to chęć zwiększenia agresywności pojedynków. Poniekąd takie podejście ma wychodzić ze sceny e-sportowej, w której profesjonalni gracze prowadzą swe walki w mocno metodyczny sposób, który niekoniecznie musi porywać uwagę przeciętnego widza. Stąd właśnie nowy nacisk na podkręcenie akcji, nowe ujęcia kamer, przyspieszenia mobilności, oraz także samej widowiskowości przy chociażby niszczeniu plansz i przemieszczania się po ich wielopoziomowych konstrukcjach. W zwiastunie pojawił się nowy system zwany Heat, który także ma wpisywać się w filozofię agresywności, i choć nie ujawniono szczegółów w jaki sposób będzie on funkcjonował w boju, to ogólnie niesie on ze sobą dosyć znaczące zmiany w gameplay’u poszczególnych postaci, dodając nowe ciosy i mechaniki, dając nieco świeżości w skostniałych ciosologiach.

Więcej informacji mamy otrzymać w przyszłym roku.