Do sieci trafiła krótka pokazówka wykonana na zlecenie Gearboxa w 2008 roku. Filmik miał obrazować nowy koncept gry z Diukiem w roli głównej.
Klip:
Czyli nie mówimy tutaj o gameplayu, czy nawet filmie na silniku. Po prostu grafik Gregor Punchatz i jego ekipa Janimation dostali projekt gry i mieli na podstawie tego zrobić klip, który przedstawiałby jak mogłoby to wszystko wyglądać. Duke Nukem Begins miało być prequelem serii. Księcia obserwowalibyśmy z perspektywy trzeciej osoby, w podobnym rzucie jak w Gears of War. Poza tonami wieprzowiny do obrobienia znanymi i lubianymi pukawkami Duke Nukem Begins miał oferować także kooperacyjny multiplayer dla czterech graczy.
Patrząc na sukces Duke Nukem Manhattan Project można tylko skrzywić się z niesmakiem, że ostatecznie saga monarchy nuklearnej rozpierduchy dostała przedwczesny finał, gdy Duke Nukem Forever zostawił w ustach graczy smak goryczy, niespełnionych marzeń i rozczarowania życiem. Ostatni raz Diuka mieliśmy okazję zobaczyć w ramach gościnnego występu w Bulletstorm. Od tego czasu słuch po nim zaginął, chociaż są plotki jakoby dostał permanentne stanowisko pod biurkiem Randy’ego Pitchforda…
Miłośnik starych gier, dobrych książek, stołowych gier bitewnych, w wolnych chwilach animator hejtu.