Znany z postaci Quicksilvera w MCU aktor wcieli się w rolę genialnego myśliwego Kravena w tworzonym przez Sony uniwersum złoczyńców Spider-Mana.
Decyzja o wybraniu akurat Aarona Taylor-Johnsona jest o tyle zaskakująca, gdyż od dłuższego czasu spekulowano w jaki sposób swoje uniwersa Sony oraz Marvel będą chcieli połączyć poza Człowiekiem Pająkiem. Co prawda aktor wystąpił jedynie w jednym filmie MCU, jednakże jego postać będąc bratem jednej z najistotniejszych osób w uniwersum Marvela wręcz uniemożliwia niektóre interakcje. Do roli przymierzano ponoć także innych aktorów, tj. Adam Driver czy Brad Pitt, toteż wybór Taylor-Johnsona zdaje się być przemyślaną decyzją. Póki co mowa o pojedynczym filmie o łowcy superbohaterów, bez wspominania o Spider-Manie, aczkolwiek bez wątpienia dołączenie największego celu myśliwskiego Kravena pod postacią Człowieka Pająka dodałoby obrazowi większego hajpu.
Nie jest tajemnicą, że wcielający się w najnowszego Spider-Mana Tom Holland niezbyt chętnie podchodzi do występów w nowej serii filmów Sony, skupiając się bardziej na Marvel Cinematic Universe. Paradoksalnie to właśnie Marvel może ten problem rozwiązać, gdyż najbliższym wydarzeniem w MCU ma być zgłębianie tajemnic multiwersum, co z kolei daje szansę na pojawienie się innych postaci z pajęczej rodziny. Od dawna mówi się, że z projektem związani są odtwarzający poprzednich Peterów Parkerów Tobey Maguire oraz Andrew Garfield, toteż niewykluczone jest iż to jeden z nich mógłby stanąć na drodze Kravena granego przez Taylor-Johnsona po stronie Sony. Należy pamiętać, iż w przygotowaniu jest i film ze Spider-Woman, toteż ową rywalką może być i Jessica Drew, a i zawsze do kompletu dołączany jest Miles Morales, który czeka na swoją aktorską adaptację.
Naczelny. Pismak. Kolekcjoner. Entuzjasta bijatyk, filmowych adaptacji i automatów arcade. Frytki posypuje majerankiem.