Joe Madureira zostawił fanów na krawędzi klifu w 2001, gdy dziewiąty zeszyt serii kultowej Battle Chasers nie doczekał się kontynuacji. Po 20 latach historia doczeka się kontynuacji.
Na początek kubełek z lodowatą wodą – Joe Madureira będzie jedynie scenarzystą. Rysunki do Battle Chasers wykona Ludo Lullabi, z którym Madureira współpracował już przy okazji prac nad grą Battle Chasers: Nightwar. Pocieszeniem będą okładki, których niektóre warianty mają wyjść spod ręki oryginalnego twórcy.
W Polsce Battle Chasers ukazał się nakładem wydawnictwa Mandragora. Fani z nad Wisły podobnie jak reszta miłośników mocno zalatującej mangą przebojowej serii stworzonej przed Joe Madureirę dość szybko przekonali się, że na zakończenie przygód Garrisona, Gully, Czerwonej Moniki i reszty paczki nie ma co liczyć. Sam autor tłumaczy przerwanie prac nad komiksem wypaleniem zawodowym i słabą organizacją własnej pracy. Joe Madureira siedział w branży komiksowej już ponad dekadę, zaczynał w Marvelu jako praktykant w wieku 16 lat. Artysta dodatkowo zwrócił uwagę na własny brak dyscypliny i bata nad grzbietem w postaci wydawnictwa.
Po przerwie w pracach nad Battle Chasers, którą oryginalnie Joe Madureira widział jako maksymalnie dwuletnie odejście od tematu rysownik rozpoczął karierę w branży growej. Pracował między innymi przy serii Darksiders tworząc projekty postaci. W 2017 fani Battle Chasers dostali mały prezent w postaci gry Battle Chasers: Nighwar. Turowe taktyczne cRPG pozwalało graczom pokierować ulubionymi postaciami z uniwersum komiksu.
Dziseiąty zeszyt Battle Chasers ma trafić do sprzedaży nakładem wydawnictwa Image Comics. W kolejnych dwóch miesiącach mają pojawić się zeszyty opatrzone numerami 11 i 12, które mają zakończyć aktualny rozdział w serii. Powrót serii fani mogą w dużej mierze zawdzięczać… samym sobie. Podczas zbiórki na Kickstarterze, która miała sfinansować grę Battle Chasers: Nightwar jednym z nadprogramowych celów, który udało się osiągnąć dzięki szczodrości fanów był właśnie powrót serii komiksowej. Joe Madureira zapowiada, że możemy się spodziewać że historia zmieni kierunek na bardziej dorosłą i ostrzejszejszą opowieść, co jest wynikiem nie tylko zmian w samym gatunku fantasy, ale także rozwoju Madureiry jako twórcy. Na razie nie wiemy, czy któreś z Polskich wydawnictw podejmie temat rodzimego wydania Battle Chasers.
Miłośnik starych gier, dobrych książek, stołowych gier bitewnych, w wolnych chwilach animator hejtu.