Jeśli wierzyć doniesieniom serwisu The Hollywood Reporter to projekt nie dość, że odcina się od Bayformers, to jeszcze ma już reżysera i scenarzystę.
Według The Hollywood Reporter za nowe otwarcie w filmowych Transformerach odpowiadać będą Angel Manuel Soto na fotelu reżyserskim i Marco Ramirez, ktory napisze scenariusz. O ile dla Manuela Soto będzie to dopiero drugi, większy projekt zahaczający o kino superbohaterskie (niedawno potwierdzono, że zajmie się on reżyserią obrazu Blue Bettle) to w przypadku osoby odpowiedzialnej za scenariusz postawiono na sprawdzone nazwisko. Marco Ramirez ma na swoim koncie pracę przy serialach Daredevil, the Defenders, czy Strefa Mroku.
Czekamy na dalsze informacje i oficjalne potwierdzenie z Hasbro lub wytworni Paramount Pictures. Filmy robione przez Michaela Baya zyskały sobie rzeszę oddanych fanów i były bardzo solidne w kwestii efektów specjalnych, muzyki i akcji. Pierwsze Transformers z 2007 roku wgniotło widzów w krzesła rzucając zupełnie nowe światło na wojnę transformujących się robotów z planety Cybertron. W ramach filmowego uniwersum określanego przez fanów jako Bayformers powstało pięć wpisow w serii i jeden spin-off. Mimo dobrego przyjęcia i solidnych wyników finansowych sporo miłośnikow Autobotów i Decepticonów poczuło się wyalienowanych dosyć dziecinnym humorem i scenariuszami, które z filmu na film były coraz głupsze. Koniec końców jednak pewnie grupa osób zasmuconych końcem ery Michaela Baya, będzie dorównywała liczebnością fanom podekscytowanych nowym początkiem dla filmowych Transformerów.
Miłośnik starych gier, dobrych książek, stołowych gier bitewnych, w wolnych chwilach animator hejtu.