Nie żyje David Prowse

Bryrtyjski aktor, kulturysta znany przede wszystkim z wcielenia się w Lorda Vadera, w klasycznej trylogii Gwiezdnych Wojen zmarł w wieku 85 lat.

O śmierci aktora poinformował jego agent za pośrednictwem mediów społecznościowych. David Prowse zmarł po “krótkiej chorobie”, która nie została sprecyzowana. Nie jest tajemnicą, że Brytyjczyk miał liczne problemy zdrowotne, które ostatecznie w 2017 zmusiły go do rezygnacji z wystąpień publicznych,

Kariera Davida Prowse’a to barwna seria osobistych sukcesów. Od zdobycia mustrzostwa Brytanii w podnoszeniu ciężarów w 1962 (i utrzymaniu tytułu mistrza, przez dwa kolejne lata), po udział w kampanii telewizyjnej, uświadamiającej brytyjskie dzieci o potrzebie przestrzegania bezpieczeństwa na drodze, po kultową rolę Lorda Vadera – David Prowse odcisnął wyraźne piętno w wielu dziedzinach kultury.

Co ciekawe filmowe popisy wcale nie zaczęły się z udziałem w przedsięwzięciu George’a Lucasa. Prowse’a widzowie mogli zobaczyć w Mechanicznej Pomarańczy, Stanleya Kubricka w 1971 roku, w którym to filmie aktor wcięlił się w silnorękiego służącego Juliana. To właśnie tutaj przykuł uwagę Lucasa, który obsadził go w roli głównego złoczyńcy, Lorda Vadera. Imponująca sylwetka Prowse’a, wraz z gestykulacją, stała się jedną połową, która wraz z drugą częścią w postaci głębokiego głosu Jamesa Earl Jonesa stworzyła legendarny, czarny charakter.

Aktor nie uchylał się od sławy i uwielbienia fanów, jakie przyniosły mu Gwiezdne Wojny. Mimo, że na swoim koncie miał także inne role, w tym występy w serialu Dr. Who, filmie Jabberwocky, Terry’ego Gilliana, czy trzykrotnemu wcieleniu się w potwora Frankensteina, w filmach wytwórni Hammer, Prowse akceptował fakt, że to właśnie filmy Lucasa przyniosły mu największy rozgłos i chętnie pojawiał się na fanowskich konwentach – w tym także podczas odbywającego się w Bydgoszczy konwentu StarForce, w 2010 roku. David Prowse mimo, że już wtedy miał problemy zdrowotne spędził kilka bitych godzin występując na scenie, prowadząc panel dyskusyjny i podpisując autografy.