Podczas tegorocznego Tokyo Game Show na panelu Capcom znalazło się kilkadziesiąt minut dla Street Fightera, podczas których najjaśniej wypadł Dan Hibiki.
Bijatyki Capcomu reprezentowali ponownie Takayuki Nakayama oraz Shuhei Matsumoto. Choć padło wiele słów dotyczących chęci odświeżenia, dorzucenia nowych elementów to nie zostały zaprezentowane bezpośrednio żadne z nowych mechanik, które maja pojawić się w piątym sezonie. Panowie nie dali się podejść nawet w kwestii piątej, tajemniczej postaci zamykającej najnowsze rozszerzenie. Pojawiło się nieco towaru na sprzedaż (soundtrack, koszulki, zegarki etc.) a także pokazano wyniki konkursu na fanowskie skórki – obie otrzyma zgodnie z głosowaniem Juri. W głosach przedstawicieli przede wszystkim czuć jednak było pasję i swobodę, przez co sprawiali wrażenie jakby praca nad grą sprawiała im olbrzymią frajdę. Pion bijatyk Capcom wciąż przechodzi restrukturyzację po odejściu Yoshinoriego Ono, aczkolwiek widać już nieco inne podejście w pracy, czego najlepszym przykładem jest właśnie Dan Hibiki.
Póki co zaprezentowano nam jedynie podstawowe ruchy, rzuty, ciosy specjalne i combosy postaci. Potwierdzono wcześniejsze spekulacje, iż prowokacje (taunty) Dana nie będą jedynie aspektem wizualnym, a aktywnie zostaną wykorzystane w kombinacjach i cancelach. Pojawiło się nieco nowinek, takich jak np. ładowany Gadouken w stylu Sakury. Jedna istotna wiadomość, która ucieszy fanów: super taunt powraca i jest jeszcze bardziej trollowy niż zwykle, zaś jego zakończenie (póki co nieujawnione) ma być na tyle satysfakcjonujące, aby przeciwnicy dali ten ruch dokończyć. Postać zadebiutuje podczas najbliższego sezonu zimowego. Rzućcie okiem na video:
Jeśli ktoś wam narobił chętkę na Street Fighter 6 to zmieńcie dostawcę newsów i wrzućcie na wstrzymanie – temat nie był i przez najbliższy czas w ogóle nie będzie poruszany. Sezon piąty SFV zaplanowany jest na cały najbliższy rok, a tajemniczy slot może oznaczać że gościnnie może wpaść ktoś z jakiegoś nowego tytułu. O SF6 najwcześniej pogadamy w 2022 roku, z realnym wskazaniem na 2023. Ostatnie duże bijatyki Capcomu miały przeciętne starty, toteż tym razem produkt musi być przygotowany jak należy – niech robią tak długo, jak będzie potrzeba.
Naczelny. Pismak. Kolekcjoner. Entuzjasta bijatyk, filmowych adaptacji i automatów arcade. Frytki posypuje majerankiem.