Tegoroczne EVO z racji na pandemię przenosi się do internetu, a potrwać ma aż pięć weekendów. Nie zabrakło kontrowersyjnych decyzji co do zestawu turniejowych gier…
Skończymy długim weekendem 31 lipiec – 2 sierpień zgodnie z pierwotnym planem, jednakże cztery poprzedzające soboty i niedziele również będą miały rozpisane rozgrywki. 4-5, 11-12, 18-19, 25-26 – lipiec będzie intensywnym dla miłośników bijatyk miesiącem. Szczegóły imprezy oraz rozkład atrakcji mamy poznać wkrótce.
Wiele spekulacji rodziła pula gier, jakie wybrano pierwotnie na turniej – nie wszystkie z nich (a złośliwcy wręcz twierdzą, że większość) miała wystarczająco dobry netcode aby poradzić sobie w profesjonalnych rozgrywkach online. Z przyczyn oczywistych na pierwszy ogień poszło Marvel vs. Capcom 2: New Age of Heroes – nawet jeśli dałoby się wszystko sprawnie zorganizować z lobby, to grę niestety… ciężko jest kupić, gdyż ma swoje lata i ceny potrafi osiągnąć spore. Najwięcej komentarzy wywołała jednak decyzja o wycofaniu Super Smash Bros. Ultimate. Fani od dawna uskarżali się na fatalną jakość rozgrywek sieciowych, toteż można się zastanawiać: czy była to decyzja organizatorów turnieju, czy na taki krok zdecydowało się same Nintento, chcąc oszczędzić sobie złego marketingu.
W puli tytułów aktualnie znajdują się: Dragon Ball FighterZ, Granblue Fantasy: Versus, Samurai Shodown, Soulcalibur VI, Street Fighter V Champion Edition, Tekken 7 oraz Under Night In-Birth Exe: Late[cl-r]. Dodatkowo zostaną zorganizowane cztery otwarte turnieje online: Mortal Kombat 11: Aftermath, Killer Instinct, Them’s Fightin’ Herds oraz Skullgirls – fani rollback netcode zdziwieni tą decyzją nie będą, gdyż dokoptowane gry świetnie radzą sobie w środowisku online. Zresztą, za GGPO stoi przecież Tony Cannon, współtwórca Evo.
Na zakończenie oficjalny zwiastun informacyjny Evo Online:
Naczelny. Pismak. Kolekcjoner. Entuzjasta bijatyk, filmowych adaptacji i automatów arcade. Frytki posypuje majerankiem.