Null Drifter zainteresuje sobą konsolowych minimalistów

Co za dużo bitów, to niezdrowo. Na co komu tyle? Czasem wystarczy kilka pikseli aby zafundować niezłą zabawę. Tak, to znowu arkadowe strzelanko.

Dobra, rzućmy okiem co tam twórcy przygotowali nam do siania destrukcji. Przede wszystkim będziemy cały czas przyzwyczajać się do rosnącego poziomu trudności. Gra dokładać nam będzie barykad do przeskoczenia i wyciskać z nas siódme poty, abyśmy byli w stanie cokolwiek zdziałać na kolejnym poziomie. Upgrade’y będziemy dokonywali w locie, żadnego ekwilibrystycznego móżdżenia – parcie do przodu to priorytet. Dla kompetytywnych pilotów przygotowano globalną drabinkę rankingową.

Gra zadebiutuje 8 kwietnia na PlayStation 4, Nintendo Switch i Xbox One, a cena ma oscylować w granicy 5 ojro.

Zwiastun dynamiczny, coby oko minimalizmem nacieszyć: