To, że coś jest czynione na licencji Capcom ze znanymi postaciami świat growy wiedział, screeny i filmiki się przewijały, ale że… już? Teraz? Za darmo?
Największym gamechangerem ma być czas rozgrywki: raptem kilka minut na partię, gdyż wszystko dziać się będzie w czasie rzeczywistym. Możemy zapomnieć o przewlekłym główkowaniu, analizowaniu decków, paleniem sznurka i bycia zmuszonym do wyjścia gdy pojedynek przeciąga się dłużej niż się spodziewaliśmy – refleks i odejmowanie błyskawicznych decyzji, niczym w klasycznych bijatykach, jest kluczowym składnikiem wygranej.
W grze aż roi się od starych znajomych z serii Street Fighter, Resident Evil, Darkstalkers, Devil May Cry, Mega Man czy Monster Hunter – zarówno w formie postaci, jak i kart, a wszystko to oprawione pięknymi, efektownymi artworkami. Estetycznie – pierwsza klasa.
Póki co gra dostępna jest jedynie na iOS oraz Androida, a pobrać ją można w App Store oraz Google Play.
Trailerek ukazujący o co w całej zabawie chodzi:
Naczelny. Pismak. Kolekcjoner. Entuzjasta bijatyk, filmowych adaptacji i automatów arcade. Frytki posypuje majerankiem.