Szykuje się nieco staroszkolnej radochy na dzikim zachodzie. Ty, twój rewolwer, kumpel do uratowania i banda zbirów, którym trzeba zrobić kuku.
Colt Canyon to dwuwymiarowa strzelanka z grafiką pixel artową. Jako dzielny kowboj, lub jedna z wielu innych postaci, którą można odblokować, przedzierasz się przez amerykańską prerię. Twórcy podsumowują swój tytuł czterema hasłami: łup, strzelaj, unikaj kul i przeładuj. Colt i dynamit stanowią podstawową broń, więcej można odblokować w trakcie rozgrywki.
Kolejnym mocnym punktem gry ma być ścieżka dźwiękowa. Podczas naszej przygody przygrywać będą melodie wykorzystujące takie instrumenty jak harmonika, czy pianino – wszystko w klimacie Dzikiego Zachodu. Autor muzyki nie ukrywa inspiracji twórczością Enio Morricone.
Funkcje, jakie obiecują twórcy to: dynamiczne i immersyjne otoczenie i przeciwnicy, kompani sterowani przez AI, lokalny coop, upgrade’y dla naszej postaci i towarzyszy, generowane losowo poziomy, ciekawa rozgrywka, podczas której przyjdzie nam się skradać, urządzać wrogom ołowianą apokalipsę i stawiać czoło groźnym bossom.
W przeciągu kolejnych miesięcy powinniśmy dowiedzieć się więcej na temat produkcji ekipy Retrific Game Studio.
Miłośnik starych gier, dobrych książek, stołowych gier bitewnych, w wolnych chwilach animator hejtu.