Studio Talerock zaprasza fanów drużynowych RPG’ów do świata Ree’fah na przygodę w starym stylu.
Grimshade opowiada historię drużyny bohaterów, chcących odkryć mroczny sekret stojący za wydarzeniami rozgrywającymi się w świecie Ree’fah. Tajemnicze potwory zaatakowały las wokół miasta Brann, a wysokie mury nie mogły już chronić mieszkańców przed atakami. Niespodziewanie groźna armia sąsiedniego królestwa nagle wylądowała na obrzeżach miasta, siejąc spustoszenie. Sprawa wydaje się pozbawiona nadziei, gdy siła obrońców słabnie, a Król i jego lojalni Mistrzowie zniknęli.
Historia rozwija się w dużej części poprzez dialogi, których jest naprawdę masa. Często jesteśmy wręcz zalewani informacjami zarówno o tym co dzieje się obecnie, jak i o historii świata, czy miejsca akcji w jakim przebywamy.
Grimshade pozwala nam pokierować drużyną złożoną ze zróżnicowanych bohaterów posiadających swoje unikalne zdolności dające dużo możliwości przebiegu walki, która to toczy się w systemie turowym. Odpowiednie rozłożenie drużyny jest tutaj dość kluczową mechaniką ze względu na to, że pole bitwy jest rozdzielone na połowy, oddzielając tym samym wrogów od sojuszników, także musimy zwracać uwagę na odpowiednie zastosowanie umiejętności i ich możliwą odległość działania tak by nie skończyło się na tym, że przeciwnik szyje do nas ze strzelby nabijając się z naszej nieudolności.
Starcia wypadają tym ciekawiej, że zarówno postacie kierowane przez gracza jak i wrogowie posiadają określoną liczbę punktów „Napięcia”, którą należy odpowiednio gospodarować podczas używania umiejętności gdyż, gdy pasek zostanie wypełniony będziemy musieli poczekać aż do następnej rundy by kontrola nad postacią została nam zwrócona, a do tego czasu pozostaje bez ruchu.
Między potyczkami możemy dowolnie eksplorować zróżnicowane krainy i rozmawiać z postaciami pobocznymi, handlować, czy wytwarzać przedmioty użytkowe. Podczas eksploracji warto zwracać uwagę na to co możemy dotknąć lub obejrzeć, gdyż zaglądanie do każdego kąta jest nagradzane zarówno dodatkowymi przedmiotami, jak i smaczkami wzbogacającymi historię.
Podczas rozgrywki towarzyszą nam pięknie narysowane tła składające się na otaczające nas lokację. Wszystko to utrzymane w stylistyce fantasy ze szczyptą technologii. Grafiki utrzymane są w pełni w 2D wzbogacone jedynie o trójwymiarowe modele postaci i drobne animacje ognia, światła i tym podobnych. Aż szkoda, że grze brakuje zmiany oddalenia poza walką, gdyż mapy są naprawdę klimatyczne i aż chciałoby się przyjrzeć szczegółom lub zobaczyć pełny obraz.
Trójwymiar zdecydowanie bardziej „atakuje” nasze oczy podczas starć, gdyż wtedy przenosimy się na specjalnie przygotowane plansze bitewne wykonane w pełnym 3D, co było dobrym krokiem, gdyż dzięki temu, w starciach możemy dowolnie manewrować kamerą i spojrzeć taktycznym okiem na rozgrywającą się przed naszymi oczami bitwę.
Muzyka świetnie uzupełnia wizualia i tworzy unikatowy, słodko-gorzki klimat, co jest zdecydowanym powiewem świeżości, w dość zdominowanym przez bohaterskie klimaty medium. Odgłosy broni są satysfakcjonujące i czuć moc w dzierżonej przez naszych bohaterów orężu niezależnie od jego typu.
Minusem dla wielu może być niemalże brak głosów w dialogach, które uświadczymy wyłącznie w formie pisemnej. Jedynie w przerywnikach filmowych będziemy mogli usłyszeć teksty mówione, przy czym trzeba zwrócić uwagę, że są one bardzo wysokiej jakości, z głosami odpowiednio dobranymi do postaci.
Gra z pewnością potrafi wciągnąć, zarówno swoim podejściem do budowania świata, jak i satysfakcjonującą walką, jednak przy natężeniu dialogów nie wymagających udziału gracza po jakimś czasie są w stanie zmęczyć. Podobny zarzut można postawić walce, która dzięki rozłożeniu przeciwników, umiejętności i wspomnianemu systemowi „Napięcia” czyni każde starcie unikalnym, lecz ich ilość jest w stanie odrzucić przy dłuższych posiedzeniach z grą.
Gra jako tytuł cRPG nastawiony w dużej mierze na prowadzenie opowieści jest raczej tytułem na raz, gdyż nie posiada dodatkowych trybów, jednak po dłuższej przerwie od ukończenia tytułu można oczywiście wrócić do gry by przypomnieć sobie ulubione postacie, lokacje, czy fabułę.
Grimshade zdecydowanie jest grą tworzoną z troską i wspominane odwołanie do starszych jRPGów z pewnością nie jest na wyrost. Wizualia przykuwają uwagę swoją baśniowością, a walka trzyma w napięciu, jednak ilość wlewanej do głowy gracza wiedzy o świecie i natężenie walki potrafi na trochę odrzucić.
Ocena:
- Gatunek: cRPG
- Rok wydania: 2019
- Platforma: PC
- Producent: Talerock
- Wydawca: Asterion Games
- Gdzie dorwać?: Steam, GOG
Dyrektorka traktorka działu kreatywnego rzeczy bezużytecznych. Posiadam zdanie na wiele tematów, o których nie mam pojęcia. Nie do końca wiem co tu robię. I w ogóle