Pierwszy napęd CD i płytka z czasopisma Cyber, na której między demkami Quake i Duke Nukem Forever tkwił pierwszy epizod Dooma…
Wszyscy mamy inne wspomnienia na temat FPS’a, który zmienił wszystko. Jedni zagrywali się w tym samym czasie co zachodni koledzy, inni tak, jak ja grali już nieco później. Sporo ludzi pewnie zapoznało się z serią na etapie “trójki”, która obrała zupełnie inny kierunek. Mamy też żółtodziobów, których pierwszą rzeźnią w piekle był Brutal Doom albo reboot serii. Wszyscy jednak na jakimś etapie wmieszaliśmy się w historię gościa, który bez rozterek moralnych, wątpliwości, czy innych słabości rusza przed siebie, krzywiąc się jedynie od czasu do czasu, gdy nie uda się uniknąć ostrzału, czy szczerząc zęby na widok nowej giwery… ewentualnie pozostając z nieruchomą twarzą i świecącymi oczyma, jeśli ktoś był niegrzecznym chłopcem i wypisywał bezeceństwa w konsoli. Rusza i w rytm ciężkich metalowych nut rąbie, ostrzeliwuje i topi napotkane demoniczne sukinsyństwo.
Ekipa pracująca nad Doom Eternal z okazji dwudziestolecia serii postanowiła uraczyć nas filmikiem. Zatem niezależnie kto kiedy i jak wsiadł do tego wagonu możemy zrelaksować się i zanurzyć w wspomnieniach:
Miłośnik starych gier, dobrych książek, stołowych gier bitewnych, w wolnych chwilach animator hejtu.