Konami: “Nie zepsuliśmy wam P.T!”

Konami, znane przez niektórych jako spółka Z Ł.O.O. odniosło się do plotek według których miało wydać patcha psującego już zainstalowane P.T.

Jakoś w zeszłym tygodniu na łamach serwisu Reddit pojawiły się wątki, których autorzy twierdzili, że ich wersja P.T. zaczęła instalować aktualizacje. Ekscytacja możliwością podniesienia przez Konami projektu z popiołów ustąpiła miejsca przerażeniu, gdy przy próbie uruchomienia grywalnego teasera okazało się, że… nie da się go uruchomić! Nie były to pierwsze takie pogłoski, które mają swoje korzenie w dość parszywym potraktowaniu przez włodarzy z Konami Hideo Kojimy oraz jego projektu Silent Hills, które zwiastunem było P.T.

Warto przypomnieć, że Konami faktycznie już raz postanowiło udupić owoc krótkiej współpracy Kojimy z Guillermo del Toro gdy demko na życzenie korporacji zniknęło z PS Store. Obecnie jedyny ślad po projekcie znajduje się na dyskach twardych konsol należących do tych graczy, którzy teaser zdążyli ściągnąć (co swego czasu zaowocowało pojawieniem się na serwisach aukcyjnych przedsiębiorczych ludzi oferujących PS4 z zainstalowanym na dysku twardy P.T., oczywiście za dość zawrotne ceny).

Dziennikarze Game Informera postanowili rozgrzebać sprawę, co zaowocowało oficjalnym stanowiskiem Konami, zgodnie, z którym: “po przeprowadzonym dochodzeniu możemy potwierdzić, że Konami nie wydało aktualizacji, która miałaby uniemożliwić dostęp do gry”.

Tak więc mamy czarno na białym. Konami nie postanowiło zniszczyć ostatniego śladu po jednym z najambitniejszych projektów Hideo Kojimy i jest jedynie winne skasowania projektu, który mógł nie tylko na nowo zdefiniować serię Silent Hill, ale także cały gatunek growego horroru, projektu, w ramach którego legendarny producent gier, Hideo Kojima, miał współpracować z uznanym reżyserem Guillermo del Toro i genialnym autorem mang grozy, Junji Ito. Co za ulga. Przy okazji, ktoś się orientuje, kiedy wyjdzie nowa maszyna Pachinko z motywami z Silent Hilla?