Przyznam się bez bicia, że spędziłem z Eye of the Beholder sporo godzin przed monitorem. Gry nie skończyłem, bo byłem wtedy dzieciakiem z zerowym rozumieniem języka angielskiego i nie ogarniałem systemu walki. Mam teraz dobrą wymówkę by wrócić w mroczne korytarze, bo zakończenie prac nad fanowskim portem gry na C64 wydaje się bliskie.
Nad grą pracuje ekipa Andreasa Larssona. W kwietniu w wywiadzie dla serwisu IndieRetroNews autor portu stwierdził, że lada moment rozpoczną się beta testy, gdyż do zrobienia zostało już tylko nieco detali. Pięcioosobowy zespół pod przewodnictwem Larssona przebył długą drogę, w efekcie mamy dostać port wierny oryginalnej grze. Gra ma być kompatybilna z emulatorami.
Na razie nie wiadomo, czy ekipa po ukończeniu prac podejmie się przeniesienia na Commodore 64 pozostałych dwóch części trylogii. W przypadku drugiej części Larsson uzależnia to od znalezienia odpowiedniego objętościowo kartridża.
Pod tym adresem możecie przeczytać oryginalny wywiad w języku angielskim. Poniżej wspomniany gameplay.
Miłośnik starych gier, dobrych książek, stołowych gier bitewnych, w wolnych chwilach animator hejtu.